czwartek, 20 sierpnia 2015

Antropologia libertarianizmu - czyli moja nowa książka



Kilka dni temu ukazała się mój ebook pt. "Antropologia libertarianizmu" (można go nabyć tutaj).

Książka ta to moja praca doktorska, którą obroniłem w lutym tego roku na KUL-u. Pisanie pracy naukowej na uniwersytecie posiada swoje wady i zalety. Wadą jest konieczność zachowania pewnego stylu i formatu pracy, lecz zaletą konieczność konfrontowania swoich własnych przemyśleń z promotorem pracy, posiadającym o wiele większe doświadczenie i wiedzę. Swoje dotychczasowe książki pisałem na własną rękę, lecz w tym wypadku byłem w pewnym sensie za rękę prowadzony.

O tym, dlaczego praca powstała na KUL-u, a nie gdzie indziej, pisałem już na tym blogu oraz wyjaśniam to we wstępie do nowej książki. Tu chciałbym tylko dopowiedzieć, że napisanie pracy było motywowane przede wszystkim następującymi czynnikami:
- chciałem pokazać, że libertarianie (a ściślej: rothbardianie) nie są wcale filozoficznymi ekscentrykami i nowinkarzami, lecz antropologiczny fundament ich propozycji jest bardzo "tradycjonalistyczny", spójny i dobrze opisany;
- chciałem pokazać, że libertarianizm (rothbardianizm) to pełnoprawna filozoficznie idea i tą pracą zaznaczyć obecność Rothbarda w polskim świecie akademickim (a ściślej: wśród filozofów) - to przecież jeden z kluczowych myślicieli w historii!;
- chciałem wskazać miejsce ekonomii w szeregu - moim zdaniem to ciekawa i pasjonująca nauka, lecz posiada o wiele mniejszy ciężar gatunkowy niż etyka;
- i wreszcie chciałem powiązać pojęcia z zakresu teorii libertariańskiej z najważniejszymi pojęciami filozoficznymi. Zamierzałem pokazać, jak libertarianizm realizuje dobro wspólne, dlaczego nie jest apoteozą egoizmu, dlaczego nie jest ani idealizmem ani materializmem itd. itp.

Podsumowując: książką tą chciałem uzupełnić rozważania niektórych libertarian, którzy czasami piszą tak, jakby poza ich teorią nie istniała żadna, licząca kilka tysięcy lat tradycja filozoficzna. Libertarianizm jest według mnie bardziej klasyczny od najbardziej klasycznej filozofii w tym sensie, że zachowuje konsekwencję w rozumowaniu tam, gdzie inni czynią całkowicie niezrozumiały wyłom teoretyczny dla państwa.

Brzmi to wszystko bardzo poważnie, ale w rzeczywistości praca jest napisana językiem przystępnym i zrozumiałym. Jestem zwolennikiem opinii, że nawet najtrudniejsze zagadnienia filozoficzne można (i powinno się) przedstawiać prostym i zrozumiałym językiem.

Zapraszam do lektury!